sobota, 26 stycznia 2013

Z pasji do...?

Nagle poczułam, że już się naczytałam. Koniec tego...!
Nagromadziłam mnóstwo niekoniecznie potrzebnych informacji. Bzdetów w kosmetyczce, szafie, czy pod prysznicem również.
Ach, te blogi...!
Obliczyłam, że średnio ich czytanie zajmuje mi 15-30 minut dziennie.
I chłonę te urodowo-kulinarno-podróżnicze treści niczym gąbka...!
Nie oddając kompletnie nic.
Nawet głupiego komentarza!

Otóż dzisiaj następuje tego koniec.
Postanawiam założyć własne Centrum Dowodzenia.
I udzielać się.
...a co za tym idzie... Spędzać dwa razy więcej czasu dziennie na ten czytelniczy RELAKS?!

Zamierzam pisać o swym jakże fascynującym życiu codziennym. Zabarwionym świrem kosmetyczno-pielęgnacyjnym. Modą? Eksperymentami kulinarnymi? Jazzem...?!
Jako kobieta. Dwudziestoletnia studentka muzyki.

Relacja na żywo z "Lądka Zdroju"!

...z pasji do...?

BYCIA KOBIETĄ.

[...i pomyśleć, że tyle zajęło mi godzenie się ze szczoteczką tuszu do rzęs...! M.? Możesz być z siebie dumny.]